Dolar amerykański wykazuje znaczącą słabość, co skłania ekonomistów do dyskusji na temat potencjalnych konsekwencji dla jego globalnej pozycji. Ostatnie wahania wykraczają poza typowe ruchy rynkowe napędzane inflacją lub działaniami banku centralnego, sugerując głębsze obawy związane z międzynarodowym zaufaniem do trajektorii gospodarczej USA pod obecną administracją.
Czynniki wpływające na deprecjację dolara
Od połowy stycznia dolar doświadczył znaczącej deprecjacji, spadając o około 9% w stosunku do koszyka głównych walut – co stanowi jego największy spadek w porównywalnym okresie od trzech lat. Trend ten jest sprzeczny z konwencjonalnymi oczekiwaniami ekonomicznymi, gdzie cła handlowe, takie jak te wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa, często umacniają walutę krajową poprzez teoretyczne zmniejszenie popytu na zagraniczne towary.
Konkretne spadki obejmują ponad 5% spadek w stosunku do euro i funta brytyjskiego oraz ponad 6% w stosunku do jena japońskiego od początku kwietnia. Ten trend osłabienia przekłada się na wyższe koszty towarów importowanych, dodatkowo obciążając amerykańskich konsumentów, którzy już borykają się z podwyżkami cen związanymi z cłami. Co więcej, utrzymujące się osłabienie dolara może przyczynić się do presji wzrostowej na stopy procentowe kredytów hipotecznych, samochodowych i długu publicznego.
Status waluty rezerwowej pod lupą
Od dziesięcioleci pozycja dolara amerykańskiego jako głównej światowej waluty rezerwowej zapewniała Stanom Zjednoczonym znaczące korzyści, w tym niższe koszty pożyczek i zwiększony globalny wpływ. Ten “wyjątkowy przywilej” historycznie wspierał wzrost gospodarczy. Jednak obecne trendy i polityki skłaniają niektórych analityków do kwestionowania trwałości tego statusu.
Instytucje finansowe, takie jak Deutsche Bank, zauważyły erozję tradycyjnej atrakcyjności dolara jako “bezpiecznej przystani”. Podobnie Capital Economics sugeruje, że kwestionowanie statusu rezerwowego dolara nie jest już dalekosiężną wizją. Barry Eichengreen, ekonomista z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, podkreślił kruchość tej pozycji, stwierdzając: “Globalne poparcie dla dolara budowano przez ponad pół wieku, ale można je stracić w mgnieniu oka.”
Pojawiające się alternatywy i wysiłki na rzecz de-dolaryzacji
Kilka globalnych wydarzeń wskazuje na wysiłki zmierzające do zmniejszenia zależności od dolara amerykańskiego. Chiny, na przykład, aktywnie dążą do zawierania umów handlowych rozliczanych w ich własnej walucie, juanie, z partnerami takimi jak Brazylia, Rosja i Korea Południowa. Udzieliły również pożyczek denominowanych w juanie krajom takim jak Argentyna i Pakistan.
Ponadto, niektórzy liderzy finansowi spekulują na temat potencjalnej roli alternatywnych aktywów. Larry Fink, prezes BlackRock, zasugerował w swoim dorocznym liście, że utrzymujące się deficyty w USA mogą w końcu podnieść status aktywów takich jak waluty cyfrowe, jeśli zaufanie do tradycyjnych struktur osłabnie.
Klimat polityczny i presja instytucjonalna
Poza danymi ekonomicznymi, nastroje inwestorów są kształtowane przez postrzeganie stabilności instytucjonalnej. Nieprzewidywalny sposób nakładania ceł handlowych przez administrację Trumpa, w połączeniu z publiczną krytyką skierowaną pod adresem Rezerwy Federalnej i jej przywództwa, przyczynia się do atmosfery niepewności wśród globalnych graczy finansowych.
Działania postrzegane jako podważające niezależność banku centralnego mogą zaszkodzić międzynarodowemu zaufaniu. Niektórzy obserwatorzy dostrzegają paralele do historycznych precedensów, takich jak kryzys sueski w 1956 roku, który znacząco podważył wiarę w funta brytyjskiego i przyspieszył koniec jego dominacji. Ekonomiści tacy jak Eichengreen ostrzegają, że ostatnie decyzje polityczne mogą stanowić krytyczny punkt zwrotny, potencjalnie inicjując “pochyłość” w kierunku zmniejszenia międzynarodowego zaufania do dolara.

Jarosław Kosmaty to człowiek, który przypadkowo trafił do świata mediów, bo zamiast biegać za kryptowalutami, postanowił je opisywać – i zrobił to z takim zapałem, że nikt już nie wyobraża sobie BitGate.pl bez jego humorystycznych komentarzy. Urodzony w małej wiosce, gdzie jedyną kryptowalutą były ziarna kukurydzy, Jarosław od najmłodszych lat miał smykałkę do wyszukiwania okazji (i żartów) tam, gdzie inni widzieli jedynie szarość dnia codziennego.