Milczenie CEO: Dlaczego liderzy biznesu nie reagują na taryfy?

Photo of author

By Jarosław Kosmaty

Obecny krajobraz gospodarczy jest w coraz większym stopniu kształtowany przez politykę handlową wprowadzoną przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Chociaż te środki, w szczególności taryfy celne, generują znaczącą debatę i namacalne konsekwencje finansowe, uderzająca cisza panuje wśród wielu liderów świata korporacji, co rodzi pytania o ich rolę w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami.

Pomimo reprezentowania firm o ogromnym wpływie gospodarczym – generujących łącznie biliony dolarów przychodów i zatrudniających dziesiątki milionów ludzi – wielu dyrektorów generalnych przyjęło stonowane stanowisko wobec strategii taryfowej administracji. Zamiast wykorzystać swoje znaczące platformy do publicznej dyskusji, przeważającym podejściem wydaje się prywatne wyrażanie „obaw” lub ciche próby współpracy „za kulisami” z administracją. To skutecznie uniemożliwia kwestionowanie polityk powodujących powszechne zakłócenia gospodarcze i znaczące straty finansowe zarówno dla inwestorów, jak i przedsiębiorstw, z miliardami już dotkniętymi chwiejnymi decyzjami handlowymi.

Kryzys Przywództwa?

Publiczne wypowiedzi prominentnych postaci były zauważalnie powściągliwe. Na przykład Jamie Dimon z JPMorgan Chase (JPM) określił środowisko taryfowe jedynie jako „wyzwanie”, podczas gdy dyrektor generalny Delta Air Lines (DAL) wskazał na scenariusz „samo zadany”. Ta stłumiona reakcja jest szczególnie uderzająca, biorąc pod uwagę, że wielu z tych dyrektorów posiada elitarne kwalifikacje, w tym tytuły MBA i obszerne szkolenia z przywództwa z najlepszych instytucji. Chociaż ponad 40% dyrektorów generalnych z listy S&P 500 posiada tytuł MBA, ta wysoko wykwalifikowana grupa wydaje się wahać przed publiczną obroną interesów konsumentów, pracowników czy akcjonariuszy przed politykami, które grożą inflacją cen, wpływem na zatrudnienie i ograniczaniem produktywności.

Wykorzystanie Wpływu Korporacyjnego

Kluczowym czynnikiem umożliwiającym obecną strategię handlową jest wykorzystanie uprawnień wykonawczych do nakładania taryf celnych, często z pominięciem solidnego nadzoru Kongresu. Liderzy korporacyjni nie są jednak bezsilni. Posiadają znaczną siłę lobbingową, wydając miliardy rocznie w Waszyngtonie. Zamiast koncentrować się wyłącznie na wąskich interesach, ten wpływ mógłby zostać skierowany do Kongresu w celu lobbowania na rzecz większej kontroli nad uprawnieniami taryfowymi. Potencjalne działania obejmują żądanie ustawodawstwa w celu:

  • Ograniczenia lub cofnięcia szerokich uprawnień wykonawczych w zakresie taryf celnych.
  • Wzmocnienia kontroli sądowej działań handlowych.
  • Nakazania przeprowadzenia kompleksowych ocen wpływu gospodarczego przed wdrożeniem taryf celnych.

Potrzeba Zdecydowanych Działań

Sedno problemu wydaje się nie leżeć w braku możliwości, lecz raczej w deficycie gotowości do zdecydowanego działania. Podczas gdy kilka pojedynczych głosów można łatwo zignorować, zjednoczony front setek dyrektorów generalnych domagających się kontroli legislacyjnych byłby znacznie trudniejszy do zignorowania dla decydentów. Rady nadzorcze firm mają obowiązek kwestionować tę bierność. W dzisiejszym zmiennym globalnym środowisku, skuteczne przywództwo wymaga czegoś więcej niż tylko wiedzy operacyjnej; wymaga strategicznej wizji i odwagi, aby stawić czoła trudnym decyzjom politycznym. Stonowana reakcja na trwające spory handlowe sugeruje potencjalne niedopasowanie, co skłania do ponownej oceny, czy obecne kierownictwo korporacyjne jest odpowiednio przygotowane na obecne czasy. Dalsze uległe podejście może faktycznie sygnalizować, że zmiana na stanowisku przywódczym jest uzasadniona.

Udostępnij