Taryfy Trumpa osłabiają dolara: Reakcja rynku i prognozy walutowe

Photo of author

By Kuba Miarecki

Wbrew powszechnym oczekiwaniom na Wall Street, że proponowane przez prezydenta Donalda Trumpa cła wzmocnią dolara amerykańskiego, ich wprowadzenie wywołało odwrotną reakcję rynku. Dominujące nastroje zmieniły się gwałtownie, ponieważ obawy przed potencjalnym spowolnieniem gospodarczym przyćmiły oczekiwane umocnienie waluty.

Po ogłoszeniu taryf, ICE U.S. Dollar Index odnotował znaczący spadek. Po osiągnięciu szczytu na krótko przed pojawieniem się wiadomości w środę, gwałtownie spadł w czwartek, co stanowiło znaczną zmianę o około 3% w mniej niż jeden dzień. Chociaż odrobił część strat do piątku, indeks zakończył tydzień niżej niż przed wprowadzeniem taryf.

„Wpływ ceł Trumpa już uderza w gospodarkę USA i nie tego spodziewali się inwestorzy.”

Chris Turner, globalny szef rynków w ING.

Turner wyjaśnił ponadto, że gospodarka kraju wydaje się być źle przygotowana do radzenia sobie z tak zdecydowanymi środkami w tym momencie. Od zwycięstwa wyborczego prezydenta Trumpa dolar odnotował znaczny wzrost wartości, ale ostatnie wskaźniki gospodarcze i ostrzejsza niż oczekiwano polityka handlowa przyczyniły się do jego wycofania.

Kathy Kriskey, strateg ETF w Invesco, zasugerowała perspektywę potencjalnego „krótkoterminowego bólu, długoterminowego zysku”, jednocześnie uznając naruszenie zaufania rynku:

„Waluta odzwierciedla kondycję gospodarki, a obecnie jest wiele obaw. Uważamy, że Trump ma plan, ale nie wiemy na pewno, jaki on jest.”

Przejście w kierunku aktywów „bezpiecznej przystani”

Spadek dolara nie przyniósł korzyści wszystkim walutom obcym w równym stopniu. Tradycyjne waluty „bezpiecznej przystani”, w szczególności jen japoński i frank szwajcarski, odnotowały największe zyski. Z kolei waluty wrażliwe na ceny surowców, takie jak dolar australijski, znalazły się pod presją, szczególnie w piątek, który uczestnicy rynku określili jako dzień handlu „risk-off”.

Ta ucieczka do bezpieczeństwa wywiera mechaniczny wpływ na rynek walutowy. Spadające rentowności amerykańskich obligacji skarbowych zmniejszają atrakcyjność inwestycji denominowanych w dolarach dla inwestorów międzynarodowych. Jednocześnie wyprzedaże akcji amerykańskich często prowadzą do repatriacji kapitału do aktywów lokalnych, tym samym zmniejszając popyt na dolara.

Co ciekawe, euro umocniło się w stosunku do dolara, mimo że zazwyczaj nie jest klasyfikowane jako podstawowy aktyw „bezpiecznej przystani”. Kriskey zasugerowała, że ​​może to być związane z odnowionym optymizmem dotyczącym potencjalnego porozumienia pokojowego na Ukrainie i zwiększonymi zobowiązaniami do wydatków publicznych ze strony krajów takich jak Niemcy. Odzwierciedlając tę ​​perspektywę, Invesco pozycjonuje się na wzrost wartości euro za pośrednictwem instrumentów takich jak Invesco DB US Dollar Index Bearish Fund (UDN).

Perspektywy rynkowe i odporność

Dla inwestorów kluczowym wnioskiem jest to, że ostatnie gwałtowne ruchy na rynkach walutowych nie są obecnie postrzegane jako bezpośrednie zagrożenie systemowe dla szerszej gospodarki. Amol Dhargalkar, partner zarządzający w Chatham Financial, przewiduje, że korporacje mogą dostosować swoje strategie zabezpieczania walutowego w nadchodzących miesiącach, ale prawdopodobnie będą postępować ostrożnie, aby zminimalizować potencjalne straty.

„Głównym celem nie jest spekulacja walutą, ale łagodzenie ryzyka.”

Dhargalkar.

Chociaż niektóre fundusze inwestycyjne mogły zostać zaskoczone szybkim odwróceniem się dolara, głębokość i płynność rynku walutowego są ogólnie uważane za wystarczająco solidne, aby poradzić sobie z wahaniami tej wielkości bez wywoływania powszechnych zakłóceń.

„To mieści się w zakresach, które rynek może wchłonąć” – skomentował Ken Miller, menedżer Simplify Currency Strategy ETF (FOXY). Zwrócił uwagę na różnicę między obecną zmiennością a kryzysem finansowym z 2008 roku:

„To było zupełnie inne. Wtedy banki i ich kontrahenci byli zagrożeni. Nie widzę tego tutaj.”

Udostępnij