Główne instytucje finansowe w Stanach Zjednoczonych coraz wyraźniej sygnalizują zamiar zaangażowania się w ekosystem aktywów cyfrowych, w szczególności poprzez rozwój stablecoinów. Ten zbiorowy ruch kluczowych graczy, takich jak Bank of America, Citigroup, JPMorgan Chase i Morgan Stanley, wskazuje na znaczącą zmianę w podejściu tradycyjnej bankowości do kryptowalut, napędzaną przez ewoluujące wymagania klientów i dojrzewający krajobraz regulacyjny. Ten strategiczny zwrot sugeruje, że waluty cyfrowe, niegdyś postrzegane przez niektórych gigantów finansowych ze sceptycyzmem, są obecnie uznawane za integralny element przyszłej infrastruktury płatniczej i finansowej.
- Główne instytucje finansowe w USA (Bank of America, Citigroup, JPMorgan Chase, Morgan Stanley) intensyfikują zaangażowanie w cyfrowe aktywa, zwłaszcza stablecoiny.
- Bank of America aktywnie pracuje nad uruchomieniem stablecoina, choć bez ujawnionego terminu, w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie.
- Citigroup i Morgan Stanley również rozważają emisję własnych stablecoinów oraz badają potencjalne zastosowania dla klientów.
- JPMorgan Chase planuje uczestnictwo w sektorze stablecoinów, mimo wcześniejszego sceptycyzmu prezesa Jamie Dimona.
- Rozwój ten jest wspierany przez działania regulacyjne w Waszyngtonie, w tym pro-kryptowalutową politykę Prezydenta Trumpa i prace Kongresu nad nowymi ramami prawnymi.
Zaangażowanie czołowych banków w stablecoiny
Bank of America (BAC) niedawno potwierdził aktywne prace nad uruchomieniem stablecoina, choć konkretny harmonogram pozostaje nieujawniony. Dyrektor generalny Brian Moynihan podkreślił szeroko zakrojone badania banku nad tymi aktywami, zaznaczając, że branża finansowa, w tym jego firma, musi dostosować się do ich rosnącej adopcji. Chociaż przyznał, że obecne zainteresowanie klientów może nie być powszechnie wysokie, Moynihan przewiduje, że ostateczne uruchomienie będzie trafne, być może z udziałem współpracy z innymi podmiotami, ponieważ stablecoiny oferują mechanizm efektywnego transferu środków w gospodarce cyfrowej, utrzymując stabilną wartość, zazwyczaj powiązaną z dolarem amerykańskim.
Ten trend wykracza poza Bank of America. Dyrektor generalna Citigroup (C), Jane Fraser, również potwierdziła rozważanie emisji własnego stablecoina w celu usprawnienia płatności cyfrowych, postrzegając to jako atrakcyjną okazję. Podobnie Morgan Stanley (MS) ocenia potencjalne przypadki użycia stablecoinów przez klientów, jak zaznaczyła dyrektor finansowa Sharon Yeshaya, choć firma przyznaje, że jest jeszcze na wczesnym etapie definiowania swojej precyzyjnej strategii. Nawet JPMorgan Chase (JPM), mimo wcześniejszego sceptycyzmu swojego dyrektora generalnego Jamiego Dimona wobec Bitcoina, jest gotowy do uczestnictwa w sektorze stablecoinów.
Wsparcie regulacyjne i perspektywy
Te zmiany wśród wiodących banków amerykańskich zbiegają się ze skoordynowanymi działaniami Waszyngtonu mającymi na celu stworzenie sprzyjającego środowiska regulacyjnego dla aktywów cyfrowych. Prezydent Donald Trump, który publicznie poparł pro-kryptowalutową politykę, opowiada się za integracją aktywów cyfrowych z głównym nurtem finansów. Kongres jednocześnie pracuje nad propozycjami legislacyjnymi mającymi na celu zapewnienie jaśniejszych ram, w tym specyficznej struktury regulacyjnej dla stablecoinów. Moynihan z Bank of America wskazał, że wcześniejszy brak jasności regulacyjnej był znaczącą barierą, ale zmieniający się klimat legislacyjny, w połączeniu z poparciem Białego Domu, może przyspieszyć szeroką adopcję stablecoinów w tradycyjnej bankowości. Ten zbieg zainteresowania instytucjonalnego i impetu regulacyjnego może oznaczać kluczowy moment dla integracji walut cyfrowych z globalnymi systemami finansowymi.

Jarosław Kosmaty to człowiek, który przypadkowo trafił do świata mediów, bo zamiast biegać za kryptowalutami, postanowił je opisywać – i zrobił to z takim zapałem, że nikt już nie wyobraża sobie BitGate.pl bez jego humorystycznych komentarzy. Urodzony w małej wiosce, gdzie jedyną kryptowalutą były ziarna kukurydzy, Jarosław od najmłodszych lat miał smykałkę do wyszukiwania okazji (i żartów) tam, gdzie inni widzieli jedynie szarość dnia codziennego.