Circle: Strategiczna licencja bankowa, przyszłość USDC i zmienna wycena na Wall Street

Photo of author

By Marek Tutko

Circle, znaczący gracz w przestrzeni aktywów cyfrowych, strategicznie dąży do uzyskania krajowej licencji banku powierniczego w USA. Jest to posunięcie, które może przekształcić infrastrukturę wspierającą stablecoiny i potencjalnie przyspieszyć ich integrację z tradycyjnym systemem finansowym. Ta ambitna inicjatywa ma na celu zapewnienie Circle bezpośredniego powiernictwa nad znacznymi rezerwami USD Coin (USDC), eliminując tym samym zależność od pośredników zewnętrznych i ustanawiając bardziej odporne i uregulowane ramy.

Firma formalnie złożyła wniosek do Urzędu Kontroli Walut (OCC) o utworzenie First National Digital Currency Bank, N.A. W przypadku zatwierdzenia, statut ten umożliwiłby Circle bezpośrednie zarządzanie szacowanymi 60 miliardami dolarów rezerw USDC, które są obecnie zabezpieczone gotówką i krótkoterminowymi amerykańskimi obligacjami skarbowymi. Byłoby to znaczącym kamieniem milowym w regulacji, czyniąc Circle dopiero drugim podmiotem kryptowalutowym, po Anchorage Digital Bank w 2021 roku, który uzyskał krajowy statut powierniczy.

Dynamika Rynkowa i Perspektywy Stablecoinów

Dążenie do uzyskania tego statutu zbiega się z okresem intensywnej aktywności rynkowej dla Circle. Po debiucie giełdowym (IPO) na początku tego miesiąca, akcje firmy odnotowały nadzwyczajny wzrost, wspinając się ponad pięciokrotnie z ceny ofertowej 31 dolarów do niemal 300 dolarów. Rajd ten został szczególnie wzmocniony przez uchwalenie przez Senat USA ustawy dotyczącej stablecoinów 17 czerwca, co podsyciło optymizm w branży. Główne firmy świadczące usługi finansowe, takie jak Fiserv i Mastercard, ogłosiły następnie rozszerzone inicjatywy związane ze stablecoinami, podczas gdy giganci handlu detalicznego, Amazon i Walmart, podobno badają możliwość wprowadzenia własnych walut cyfrowych, co podkreśla rosnące zainteresowanie instytucjonalne tym sektorem.

Rozbieżne Opinie Analityków Wall Street

Pomimo początkowej euforii rynkowej, analitycy z Wall Street mają zróżnicowane poglądy na temat długoterminowej wyceny i perspektyw Circle. JPMorgan, jeden z gwarantów oferty publicznej Circle, rozpoczął pokrycie rekomendacją „niedoważaj” i najniższą na rynku ceną docelową wynoszącą 80 dolarów. Analityk Kenneth Worthington powołał się na obawy dotyczące trwałości obecnej ceny, wskazując na potencjalnie przewartościowaną pozycję i rosnący krajobraz konkurencyjny jako kluczowe ryzyka. Worthington szczególnie podkreślił pojawienie się tokenizowanych kont depozytowych i cyfrowych funduszy rynku pieniężnego jako oznaki nowych graczy gotowych zakwestionować udział Circle w rynku, sugerując, że te same zmiany regulacyjne, które przynoszą korzyści Circle, mogą również wzmocnić rywali posiadających silne wsparcie tradycyjnych instytucji finansowych.

Z drugiej strony, inni analitycy utrzymują bardziej bycze stanowisko, doceniając strategiczną pozycję Circle. Handlując ze wskaźnikiem cena/zysk (C/Z) przekraczającym 120, co jest poziomem porównywalnym do spółek technologicznych i AI o wysokim wzroście, Circle zbiera zróżnicowane rekomendacje: wśród analityków śledzonych przez Bloomberg, sześciu doradza „kupuj”, sześciu sugeruje „trzymaj”, a dwóch zaleca „sprzedaj”. Needham, na przykład, postrzega Circle jako inwestycję długoterminową, twierdząc, że jego wyższa wycena jest uzasadniona trwającą „zmianą paradygmatu” w finansach kryptowalutowych. Podobnie analityk Barclays, Ramsey El-Assal, rozpoczął pokrycie rekomendacją „przeważaj” i ceną docelową 215 dolarów, podkreślając jego unikalny status jako notowanego publicznie podmiotu skoncentrowanego na stablecoinach, zdolnego do przyciągania kapitału w obliczu jasności regulacyjnej. El-Assal przewiduje ekspansję USDC poza jego kryptowalutowe korzenie do głównego nurtu finansów, szczególnie w płatnościach, przelewach międzynarodowych i przekazach pieniężnych.

Regulacyjne Ugruntowanie i Zmienność Rynku

Dążenie Circle do uzyskania krajowego statutu powierniczego opiera się na dziesięcioleciu angażowania się w amerykańskie regulacje finansowe, w tym na BitLicense w Nowym Jorku z 2015 roku i różnych stanowych licencjach na przekazy pieniężne. Ten federalny statut służyłby jako ukoronowanie dotychczasowych działań, zwiększając dostęp do kapitału instytucjonalnego i zmniejszając zależność od zewnętrznych depozytariuszy. Niemniej jednak, rynek wykazał wrażliwość na wycenę Circle; akcje firmy doświadczyły 25% spadku w ubiegłym tygodniu — pierwszej pełnotygodniowej straty od momentu wejścia na giełdę — zanim w poniedziałek odbiły o 6,7%. Te wahania podkreślają, że pomimo znaczących strategicznych i regulacyjnych postępów, akcje firmy pozostają przedmiotem znacznej zmienności.

Udostępnij