Debata na temat roli Bitcoina jako cyfrowego magazynu wartości powróciła, a ostatnie ruchy rynkowe wydają się faworyzować tradycyjne aktywa typu „safe haven”. W obliczu narastających napięć geopolitycznych i gospodarczych inwestorzy ponownie oceniają swoje portfele, a rozbieżność w wynikach Bitcoina i złota stanowi interesujący przypadek do analizy strategii alokacji aktywów w okresach niepewności.
Ostatnia zmienność rynkowa spowodowała znaczące spadki cen Bitcoina, szczególnie w kontekście eskalacji sporów handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Ten spadek wywołał masowe likwidacje lewarowanych instrumentów pochodnych kryptowalut, podkreślając ryzyko związane z wysoce zmiennymi aktywami cyfrowymi. Wśród tych wahań zwolennicy tradycyjnych aktywów typu „safe haven”, takich jak złoto, ponownie przedstawili swoje wieloletnie argumenty przemawiające za niezmiennym urokiem tego kruszcu.
Ekonomista Peter Schiff, zagorzały krytyk kryptowalut i zdecydowany zwolennik fizycznego złota, wykorzystał ostatnie spadki cen Bitcoina do wzmocnienia swojej wieloletniej tezy. Schiff twierdzi, że te spadki nie są jedynie okazjami do zakupu, jak często sugerują entuzjaści kryptowalut, ale raczej wskaźnikami, że Bitcoin ma trudności z utrzymaniem stabilności, gdy krajobraz makroekonomiczny staje się bardziej wymagający. Argumentuje, że rzekome „cyfrowe złoto” nie jest w stanie wytrzymać presji w czasach globalnego stresu gospodarczego.
Gwałtowne osłabienie wartości Bitcoina zbiegło się z zaostrzeniem konfliktu handlowego między USA a Chinami, po ogłoszeniu przez Waszyngton nowych taryf na chińskie importy. Ten rozwój wydarzeń wstrząsnął rynkiem, prowadząc do likwidacji pozycji lewarowanych o wartości miliardów dolarów na instrumentach pochodnych kryptowalut w ciągu kilku godzin. Chociaż Bitcoin odnotował krótkotrwałe techniczne odbicie, jego powrót okazał się efemeryczny, a aktywo było wyceniane na około 110 000 USD w miniony wtorek, co oznacza spadek o prawie 12% w skali tygodnia.
W przeciwieństwie do tego, ceny złota rosły. Kruszec przekroczył 4100 USD, co Schiff uznał za dowód potwierdzający jego wieloletnie twierdzenie: gdy napięcia globalne rosną, kapitał płynie nie w kierunku aktywów cyfrowych, ale w kierunku sprawdzonych w czasie bezpiecznych przystani. Sugeruje, że ostatni wzrost cen złota „obnażył mit Bitcoina jako cyfrowego złota”.
Szersze rynki tradycyjne również ostro zareagowały na nagłówki dotyczące handlu, wykazując zwiększoną wrażliwość na rozwój wydarzeń geopolitycznych. Zarówno akcje, jak i kryptowaluty wykazywały ekstremalną zmienność, podkreślając niepewny charakter apetytu na ryzyko w obecnym środowisku.
W tym klimacie wyraźna zmienność Bitcoina, w przeciwieństwie do stałego wzrostu cen złota, ponownie pozycjonuje kruszec jako preferowaną bezpieczną przystań dla bardziej konserwatywnych inwestorów. Chociaż komentarze Schiffa często służą wzmocnieniu jego ustalonej narracji, empiryczne dowody na wahania cen Bitcoina w porównaniu ze stabilnym wzrostem cen złota stanowią przekonujący argument za jego dalszą dominacją jako aktywa ucieczki w poszukiwaniu bezpieczeństwa, zwłaszcza dla tych, którzy szukają stabilności w obliczu globalnej niepewności gospodarczej.

Jarosław Kosmaty to człowiek, który przypadkowo trafił do świata mediów, bo zamiast biegać za kryptowalutami, postanowił je opisywać – i zrobił to z takim zapałem, że nikt już nie wyobraża sobie BitGate.pl bez jego humorystycznych komentarzy. Urodzony w małej wiosce, gdzie jedyną kryptowalutą były ziarna kukurydzy, Jarosław od najmłodszych lat miał smykałkę do wyszukiwania okazji (i żartów) tam, gdzie inni widzieli jedynie szarość dnia codziennego.